12 lutego 2010

SNIEG !!!

+ [*]

i oto jest... po 24 latach... ale co ciekawe nie zaskoczyl sluzb drogowych. To sluzby drogowe zaskoczyly mnie wczoraj wieczorem, gdy jechalem na lotnisko po jednego z bracia i ujrzalem jak obficie droge posypuja czyms na wzor soli. Pomyslalem sobie, ze skoro wieczorem temperatura jest jedynie +8 stopni (a nie jak zawsze +12 :) ), no to "musza odsniezac" i wprowadzili akcje zima, bo zima to zima, taka pora roku w okolicy listopad-marzec, a nie jak jest snieg, czy jakie tam mrozy. Chwilke zas pozniej, tuz obok klasztoru w parku pomaranczowym, ujrzalem uruchamiajace sie samodzielnie zraszacze do trawy. Tam zimowo posypuja sola... tu podlewaja trawniki... Normalnie trudno bylo wczoraj zasnac z takimi klopotami na glowie.
Odpowiedz przyszla dzis rano: Spadl snieg!!! Po raz pierwszy od 24 lat w Rzymie.... Nawet ladnie to wyglada, tak bialo.... normalnie POLSKA! Ah, te lekko przysypane sniegiem pinie, palmy...
Na drogach spokoj wyjatkowy, bo ani jednego skutera a i samochody pozostaly w domu, ludzie wzieli wolne, prawie paraliz, NIE WSZYSTKIE SZKOLY OTWORZYLI... (np. gdzie chodza dzieci Patrici :) - Qui, in questo momento: Cordiali grandi Saluti per la Patricia :) DSI ). a przeciez tego sniegu tylko ze 3 centymetry..... Nie ma co sie dziwic. rzymianie nie znaja przeciez opon zimowych. Wlasnie byla pielgrzymka ze Sremu, co im wyjazd odwolali na Monte Cassino, bo... snieg na autostradzie... Ja sie przyznam, bylem na poczcie i choc zle sie jechalo, to z drugiej strony wspaniale, bo ruch samochodowy mniejszy niz w niedziele rano. Wszyscy tylko wychodza przed swoje domy i robia zdjecia....
W 352 roku papiez Liberiusz i rzymianin Jan ujrzeli we śnie Matkę Boską, która powiedziała im, że w miejscu, w którym spadnie śnieg, zostanie zbudowany kościół. W nocy z 4/5 sierpnia 352 roku wzgórze Eskwilińskie pokrył śnieg. Papież w obecności ludu rzymskiego wytyczył zarys przyszłego kościoła. Dzisiaj to jest okazala, jedna z 4 Wielkich Bazylik Rzymu: Bazylika Matki Bożej Śnieżnej (wł. Basilica di Santa Maria Maggiore). Do dzisiaj, kazdego roku 4/5 sierpnia strazacy "zasniezaja" caly plac przed Bazylika (przypominam: to sie dzieje w sierpniu!!! "snieg" w temp. +35 stopni) a w srodku w bazylice podczas Uroczystego Magnificat na Nieszporach, lub Te Deum podczas Mszy Swietej bracia sypia biale platki kwiatow z otworow w suficie... Bajka... Ciekawe jak "zadoscuczynia" tym razem, choc to nie papiez, tylko burmistrz stolicy Gianni Alemanno poinformował mieszkańców, że śnieg może zacząć padać w nocy z czwartku na piątek.

bella Italia :)


*juz sam tytul wyjasnia dlaczego ostatnio nie pisalem nic... Otoz, w zwiazku z problemami z "polskim komputerem" zaniechalem pisania, by nie pisac: "snieg" (zamiast snieg) albo: "otoz" (zamiast otoz), "zaskoczyl" (zamiast zaskoczyl), "sluzby" (zamiast sluzby), itd. etc. ...

7 komentarzy:

  1. Takiej śnieżycy w Rzymie nie było od lat

    Paraliż w Rzymie. Niespotykane od lat kilkugodzinne opady śniegu w Rzymie spowodowały, że nie da się przejechać przez Wieczne Miasto. Takiej śnieżycy nie było tam od 1986 roku.
    Zasypane ulice i chodniki, przykryte białym puchem Koloseum, Fontanna di Trevi i plac świętego Piotra - tak wygląda od rana Rzym. Mieszkańcy i turyści nieprzyzwyczajeni do takich widoków robią zdjęcia i lepią śnieżki. Mniej zadowoleni są kierowcy, którzy utknęli w gigantycznych korkach zarówno w centrum, jak i na obwodnicy. Dochodzi do wielu stłuczek, przede wszystkim dlatego, że kierowcy w stolicy w większości nie potrafią jeździć po śniegu. Nikt nie ma łańcuchów. Policja apeluje, by nie wyjeżdżać na ulice jednośladami. Na nic nie zdały się zakrojone na szeroką skalę przygotowania do zapowiadanych od kilku dni opadów śniegu, m.in. zebrany zapas 200 ton soli do posypywania dróg. Na ulice wyjechały piaskarki i sprzęt do odśnieżania, żeby zaradzić pogarszającej się sytuacji.
    Z powodu fatalnej widoczności zamknięto lotnisko Ciampino. Samoloty, m.in. z Katowic, wylądowały z tego powodu na lotnisku Fiumicino.

    OdpowiedzUsuń
  2. W Rzymie wszystkie służby miejskie wraz z Obroną Cywilną postawione zostały w stan gotowości w związku z zapowiadanymi na piątek opadami śniegu. W Wiecznym Mieście jest to zjawisko bardzo rzadkie; ostatnio sporo śniegu spadło 24 lata temu.
    Burmistrz stolicy Włoch Gianni Alemanno poinformował mieszkańców, że śnieg może zacząć padać w nocy z czwartku na piątek. Włoska prasa publikując te ostrzeżenia zwraca żartobliwie uwagę na to, że śnieg w Rzymie ma spaść w dniu, kiedy bardzo brakować go będzie na drugim końcu świata - w Vancouver, gdzie rozpoczną się zimowe igrzyska olimpijskie.
    Białego puchu nie było w Rzymie od prawie ćwierć wieku, z wyjątkiem małych przelotnych opadów przed kilkoma laty, po których śnieg niemal natychmiast topniał. Teraz - według prognoz meteorologów - należy spodziewać się nieco większych opadów głównie na przedmieściach i dlatego przygotowano już sprzęt do odśnieżania. Stan gotowości ogłoszono także w zakładach komunikacji miejskiej, by nie doprowadzić do paraliżu komunikacyjnego.
    Przypomina się przy tej okazji, że kiedy w lutym 1986 roku w Rzymie spadły 23 centymetry śniegu, miasto zostało całkowicie sparaliżowane, a ulice były nieprzejezdne.

    OdpowiedzUsuń
  3. no, Jarek. To katastrofa, co? :) A w Polsce- przynajmniej w Warszawie, tez bijemy rekord. Nie wiem od jak dawna, ale to tez w lata idzie, ale śnieg u nas nie utrzymywał się tak długo, jak teraz- czyli ponad 5 czy 6 tygodni. Tylko, że u nas, w odróżnieniu od Rzymu, drogowcy zwykle są zaskakiwani nowymi opadami. Co kraj, to obyczaj :)
    pozdrawiam mocno
    marta wu

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochany to w poniedziałek przygotujcie się na więcej sniegu bo u nas on zalega i postaramy się przywieźć troche ze sobą;)

    OdpowiedzUsuń
  5. P.S. Snieg oczywiscie pierwszego wieczora juz stopnial.... Do zobaczenia za kolejne dziescia-pare lat :(. Pogoda wrocila do normy... Sloneczko wrocilo pewnie i znow uruchomia sie zraszacze trawnikow.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na Majorce też spadł śnieg (mówiła mi dziś klientka, która ma tam syna). :)

    No a w Polsce tradycyjnie... szok, bo z nieba spadło coś białego i zasypało miasta i wioski. Służby drogowe jak zwykle zdumione faktem, że w lutym w naszej szerokości geograficznej gości zima.
    Wczoraj miałam kłopot z dojściem na Mszę, bo na osiedlowych chodnikach śnieg sięgał do kolan. Ale udało się :)
    A poza tym.... wiosna tuż tuż, więc można się już cieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kochany w Polsce już wiosna, kwiatki kwitną, ptaszki śpiewają... a u Was jeszcze śnieg????? oj coś zaniedbujesz ostatnio tego bloga!!! pozdao V.

    OdpowiedzUsuń